środa, 18 listopada 2015

#4 mini torba i packa kuchenna

Postanowiłam się nauczyć szyć. Tydzień temu ;) Póki co tylko kwadraty, prostokąty, paski. Niestety trójkąty są już za trudne, o jakichkolwiek innych kształtach jeszcze nawet nie marzę... Oczywiście internet moją biblią krawiectwa, a podstawą czegokolwiek jest maszyna, materiały i pomysły. I oczywiście zamiast najpierw zastanowić się, poczytać, to pojechałam do hurtowni z materiałami w Gdyni (o tu: http://www.sklep.textilmar.pl/). No i już oszalałam, nie wiedziałam gdzie jestem, co się ze mną dzieje. Całe szczęście zabrałam ze sobą rozsądek (MAMO, buziaki ;)) i kupiłam tylko kilka niewielkich materiałów na próbę. O takie:

Brakowało już tylko maszyny i pomysłów. Pomysły mam, okazało się, że maszyna też szybko się znalazła. Kupiłam tę (dostępna np. tu: http://www.euro.com.pl/maszyny-do-szycia/lucznik-510-anna.bhtml):

Nie jest droga, naprawdę łatwa w obsłudze i dla początkującej wręcz idealna. Moim największym problemem było początkowo opanowanie "pedała" :) Nawrzeszczałam się na niego dość dużo, ale finalnie się zrozumieliśmy.

Póki co niewiele szyję, bo czasu mało, ale udało mi się wyprodukować takie oto maluchy. Malutka "ekotorba", która na bank zaraz znajdzie nowego właściciela, a także użyteczny gadżet kuchenny - packa, czy coś co ma mi pomóc nie poparzyć dłoni przy chwytaniu za gorące gary (tak, tak, często mam pęcherze i bąble od poparzeń;)). 

Packa oczywiście ma już świąteczny wzór i mam nadzieję, że uda mi się niedługo z tego materiału jakieś szałowe ozdoby na choinkę!





Pozdrawiam,
Zrobiła To Sama



1 komentarz:

  1. Bardzo ładne materiały i pierwsze próby szycia udane :) Gratuluję

    OdpowiedzUsuń